Strona internetowa powstała w ramach projektu „Mecenat Małopolski”, który jest realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.

A może nie taka Polska zła, jak ją malują?


Człowiek to dziwna istota. Potrafi przywiązać się nawet do rzeczy, których nie lubi. Gdy dzwoni do mnie znajoma, odzywa się Wrecking Ball, niby nie przestępstwo, aledlaczego nie gra ci na telefonie jakiś Perfect czy Lady Pank, dlaczego nie polska piosenka, coś z klasyki, wiesz. A nie jakieś…– z pozoru banalne pytanie mojego taty zbiło mnie z tropu. Dlaczego?! Dlaczego każdego dnia zakładam t-shirt made in China i wietnamskie trampki? Dlaczego, grzejąc wodę na herbatę, korzystam z rosyjskiego gazu i zalewam torebkę angielskiej herbaty w kubku z napisem PARIS, a w dodatku przepadam za plackami po węgiersku? Czy ja…. nie jestem patriotką? Gdzie polskie produkty, wspieranie naszego narodowego biznesu?!

- Tato, jesteś dumny z tego, że jesteś Polakiem? - No, jasne, córuś! - To dlaczego pracujesz za granicą? (tu:szereg argumentów WHY and WHAT FOR).- No, dobra, a masz się czym pochwalić jako Polak, taki wiesz, produkt eksportowy, coś „naszego”? - Nooo, wiesz - 1410, rozbiory, powstania(chwila zastanowienia)Boniek, Lato…Sukcesy piłkarskie sprzed parędziesięciu lat, ach! Wtedy to były czasy… Jak tu mówić źle o polskiej piłce nożnej, skoro medal na Olimpiadzie był… w 1972, ale był! Polacy, gdzie ta miłość (ta romantyczna), zapał młodzieńca - buntownika, wzburzona krew i orzełek na piersi? Tak bezinteresownie, bez wymówek, że to, że tamto, że polityka, że rząd nie taki. Politycy też nas kochają - na swój sposób…

…z każdym rokiem na emeryturę przechodzić będziemy o trzy miesiące później- przypomniały mi, rozmawiające ze sobą na podmiejskim przystanku, starsze panie.- W człowieku to się gotuje, wie pani, co oni z tymi ludźmi robią!- skarżą się -banda i tyle!

Trudno jest wyobrazić sobie pracownika fizycznego, ochoczo rzucającego cegłą na budowie, górnika, zamaszyście wbijającego się w ścianę „czarnego złota”, nauczyciela matematyki, który w 2020 roku w wieku 67 lat będzie musiał zmagać się (zapewne!) z cudami techniki; laptopami, iphonami, tabletami, ebookami, ipodami, by dotrzymać kroku żwawej gromadzie młodych - gniewnych. Nieważne, że percepcja spada: WZRASTA DOŚWIADCZENIE ZAWODOWE! Moi Kochani, wolelibyśmy, żeby leczyła nas młoda, niedoświadczona lekarka, zaraz po studiach, czy też dojrzała kobieta, stara wyga (tudzież stary wyjadacz, w przypadku lekarza) która/-y (trzęsącymi dłońmi) biegle zajmie się naszymi trzewiami, (zakładając, że nie cierpi jeszcze na widzenie skotopowe)? To się nazywa lekarz wykwalifikowany, a nie jakiś podlotek! No, i dzięki zmianom w ustawie nasze PKB wzrośnie średnio o 0,1 punkt procentowy w skali roku. I jest się z czego cieszyć, czyż nie? (nieeeeeeeee!!!) . I bądź tu entuzjastą…

Niewłaściwym jest budowanie czyjegoś wizerunku na stereotypach. O tym uczą w domu, w przedszkolu, w szkole.A po czym poznać, że Polak poszedł do nieba? Zniknęły koła z Wielkiego Wozu.Co ciekawe, żart ten opowiedział mi mój znajomy, nie - Polak. Byłam zbulwersowana, choć przyznam szczerze, że gdybym usłyszała to od przeciętnego Kowalskiego, myślę, że zareagowałabym gromkim śmiechem. Zaatakowałam go jego własną bronią:Wiesz, że w latach 90’ (we Wrocławiu, bodajże) znajdowała się wytwórnia fałszywych banknotów dolarowych, które, jak stwierdzili agenci Secret Service, były zrobione dokładniej niż oryginał?! Wiesz, że pewien 45- letni Polak miał 12.3 promila alkoholu i przeżył? A odsetek osób niepłacących abonamentu radiowo- telewizyjnego w krajach europejskich nie przekracza 10%, kiedy u nas odsetek ten jest w granicach 65%?Znajomy był w szoku.Dobrzy jesteście…- odparł z (być może) nutą zazdrości. W końcu wszystko ma dwie strony medalu… My też jesteśmy „naj”, jeśli tylko chcemy.

To my kreujemy nasze spojrzenie na rzeczywistość, która wydaję się być szara, mimo że niektórzy wciąż robią wszystko,by żyło się lepiej. I od nas zależy, jak będzie wyglądać kiedyś nasz kraj „mlekiem i miodem płynący”, jak będą postrzegać nas inni. Czasem chciałabym być na miejscu premiera, podjęłabym pewne decyzje zupełnie inaczej, coś bym zmieniła, coś zreperowała… trochę kleju, trochę farby (bo Polak potrafi). Koniec już tego gdybania. Teraz wracam do nauki, przecież wiem, że nic nie wiem, ale to mój obowiązek, by otworzyć książki, z zawartości których 70% to wiedza (zupełnie) bezużyteczna, która z pewnością nie przyda mi się w życiu. A w przyszłym politykowaniu tym bardziej. Bo jak powiedział Donald Tusk: Gdybym wszystko wie dział, z całą pewnością nie byłbym politykiem.

„Gościówa”

<< Powrót

Strona internetowa powstała w ramach projektu "Mecenat Małopolski", który jest realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego. Wszystkie prawa zastrzeżone.